Fettuccine z duszonymi porami w białym winie i pangrattato czyli posypka z startego, czerstwego chleba smażonego na oliwie. Brzmi fajnie- smakuje jeszcze lepiej. Pewnego dnia oglądając, któryś z programów Jamiego Olivera zobaczyłam jak przygotowuje oszukane papardelle w ten właśnie sposób. Odnalazłam przepis przerobiłam i pokochałam. Na początku moja rodzina nie bardzo chciała spróbować. " Pory, wino, makaron i chleb? Ogłupiałaś? Bleee!" Hehehe ale pewnego dnia. Kiedy my z Tomaszem byliśmy już porządnie rozkochani w tym daniu padło hasło : "zrobicie obiad?" No ba jasne!! Nie mieli wyboru zrobiliśmy właśnie nasz ukochany makaron. I co? Miny zdziwienia - bezcenne !!Minął nie cały tydzień , a moja mama prosiła o podanie jej przepisu lub chociaż zdradzenie kiedy pojawi się on na blogu. Jakoś zbytnio nie było okazji żeby nie tyle wrzucić przepis co zrobić zdjęcia . (makaron naprawdę szybko znika). Tak więc Mamo: Wiem, że tu zaglądasz, podaję przepis specjalnie dla Ciebie♥
Składniki:
- 2 pory
- 3 łyżki masła
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1/3 paczki makaronu fettuccine (średniej szerokości wstążki)
- kieliszek białego wytrawnego wina
- 1 szklanka bulionu warzywnego lub drobiowego
- ząbek czosnku
- pół kubka startego parmezanu ( może być każdy inny lepiej lekko śmierdzący :P)
- tymianek,
- rozmaryn
- sól,pieprz i pół łyżeczki cukru
Składniki na pangrattato:
- 3 kromki czerstwego chleba
- mała garstka suszonych grzybów (ja miałam młynek z mielonymi)
- sól i pieprz
Przygotowanie:
Do garnka średniej wielkości wrzucamy łyżkę masła i łyżkę oliwy. Gdy masło się rozpuści, wrzucamy umytego drobno pokrojonego pora. Lekko go podsmażamy przez około 3 minuty ciągle mieszając na średnim ogniu. Wrzucamydrobno pokrojony czosnek i smażymy jeszcze przez chwilę. Dodajemy bulion i wino, dusimy aż trochę się zredukują płyny. Doprawiamy tymiankiem i rozmarynem. Dokładamy resztę masła a gdy się roztopi dorzucamy ser, pieprz i sól do smaku. W międzyczasie gotujemy makaron. Gdy makaron jest gotowy, odlewamy z niego wodę (nie przelewamy zimną!) i od razu wrzucamy do sosu.
Pangrattato:
Chleb mielimy lub bardzo drobno kroimy aby powstały okruchy. Wrzucamy na patelnię z oliwą, dodajemy grzyby i przyprawy. Całość smażymy aż się przyrumieni i zrobi chrupiące. Gotowym pangrattate posypujemy podawany makaron. Gotowe!! Smacznego.
wyglada pięknie :) podoba mi się ta posypka z chleba :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie. Na tyle mnie zaintrygowałaś, że chyba niedługo wypróbuję ten przepis:)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite połaczenie...
OdpowiedzUsuńOjoj.. ale mam chęć na taką pyszność!
OdpowiedzUsuńJest por, wiec musi byc pyszne :)
OdpowiedzUsuńteż zawsze mam problem z fotografowaniem makaronów, bo tak szybko są zjadane :) pysznie wygląda
OdpowiedzUsuń