No tak, wizyta w "hamburgerowni" i masa pytań dlaczego to co jem, nie wygląda tak jak na obrazku. Przecież też patrząc trzeba się najeść. Jak jeszcze pojawiają się wszystkie te posty, filmiki co w tym biednym burgerze może siedzieć i jak jest przygotowany - to ja jeszcze nie zjadłam, a już leczę żołądek. Ten uśmiech pana podającego Ci tę gorącą kanapkę z mięsem, życzenie miłego dnia i pytanie... czy ten uśmiech był życzliwy czy ukrywał wiedzę, o tym co tam jest?! Jakiś horror!!!! Dobra, do kuchni! W lodówce fajny kawałek łopatki wieprzowej , więc dalej go mielić. Warzywka i ketchup- swą ostrością zwalający z nóg. Domowy wielki burger z chrupiącą sałatą, ogórkiem, pomidorem, papryką i ciągnącym serem. Chwila na grillu, poukładać, polać ketchupem. I jest.. Oto on, jego wysokość BURGER!
Skład na 3 burgery:
- 500g mięsa z łopatki wieprzowej
- 1 papryczka chili
- 1 pomidor
- 1 ogórek
- pół główki sałaty lodowej
- 3 plastry sera
- 3 bułki z sezamem
- 1 cebulka
- sól i pieprz
- ketchup lub sos do hamburgerów
Przygotowanie:
Mięso mieszamy z pieprzem i solą, dodajemy drobno pokrojone pół papryczki chili i pół cebulki. Wyrabiamy i formujemy burgery wielkości trochę większej niż średnica bułki. Pieczemy na grillu pod koniec pieczenia nakładamy na każdego z burgerów plaster sera. Myjemy warzywa. Rozcinamy bułki na pół na spód kładziemy sałatę następnie gorącego jeszcze burgera, ogórki, paprykę, pomidora i cebulkę. Posypujemy drobno pokrojoną papryczką chili i polewamy ketchupem. Smacznego!
apetyczny!
OdpowiedzUsuńi fajny tytuł posta :)
to jest zdrowy burger;)
OdpowiedzUsuńNo ba! I jaki pyszny nawet na zimno :D
UsuńPiękny ten Twój burger :)
OdpowiedzUsuńpowinien być z wołówiny a nie ze świni.
OdpowiedzUsuńKrowa miała święto tego dnia i nie dała się upolować.
UsuńNatychmiast składam zamówienie na takiego burgera! :D
OdpowiedzUsuńOby mi jego wysokość nie poszła w szerokość. No to już byłoby "hamstwo";)
OdpowiedzUsuńCo za cięta riposta - cudowna ;)
Usuńwyobrażam sobie jego boski smak.. musi być pyszny!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie,
Szana-Banana
www.gastronomygo.blogspot.com